farolwebad1

A+ A A-

Kreowane w mediach idealne twarze, z wydatnymi ustami, pięknie zarysowanymi kośćmi policzkowymi i nieskazitelną cerą wzbudzają chęć poprawy swojego wizerunku. Rynek medycyny estetycznej rośnie w błyskawicznym tempie, ale czy przekłada się to na jakość usług? O największych błędach w medycynie estetycznej rozmawiamy z dr n. med. Beatą Dethloff, lekarzem oraz twórczynią marki klinik medycyny estetycznej i anti-aging Dr Beata Dethloff.

Goniec: Z jakimi błędami spotkała się Pani w swojej karierze?

Dr Beata Dethloff: Dobrze wykonany zabieg to taki, który odświeża twarz, sprawia ze jest wypoczęta i wygląda lepiej. Często pojawiają się u mnie osoby, które korzystały z usług gabinetów medycyny estetycznej i niestety nie wyglądają dobrze. Zabiegi zamiast poprawy przyniosły odwrotne skutki.Najczęstszymi błędami z jakimi się spotykam są:

1. Szablonowe wykonywanie zabiegów, po których każda twarz wygląda jak „klon” poprzedniej. Kwas hialuronowy jest podawany za pomocą tego samego schematu i w tych samych ilościach i miejscach, bez względu na indywidualne potrzeby danej twarzy.
2. Nadmiar wypełniaczy i ich podanie. Wypełniacz podany powyżej bruzd nosowo-wargowych powoduje jeszcze większy nawis policzka, a bruzdy wydają się jeszcze głębsze. Nadmiar wypełniacza na kościach policzkowych daje efekt policzków „chomika”. Za duże usta oprócz przerysowanego efektu wizualnego mogą powodować problemy z mówieniem. Błędem jest również podanie w usta preparatu o zbyt dużej gęstości co powoduje, że wyglądają nienaturalnie.
3. Brak indywidualnego planu leczenia dla każdego pacjenta. Upiększanie to proces, a nie tylko wstrzyknięcie wypełniacza. To przede wszystkim poprawa kondycji skóry. Każdy pacjent powinien zostać skonsultowany i otrzymać poradę jakie zabiegi i w jakiej kolejności zastosować, aby najkorzystniej poprawić swój wygląd.
4. Botox na tzw. „blachę”. Iniekcje z toksyny botulinowej pozwalają skorygować nadmierną kurczliwość mięśni odpowiedzialnych za tworzenie się zmarszczek mimicznych. Prawidłowo wykonany zastrzyk nie daje efektu „blachy” na czole, rozpręża zmarszczki, zachowując mimikę twarzy i ruchomość brwi.

Goniec: Czy często pojawiają się u Pani pacjentki, które wymagają „naprawienia”?

B.D: Dzisiaj wielu osobom wydaje się, że mogą zajmować się medycyną estetyczną. Zabiegi mezoterapii, czy z użyciem wypełniaczy lub toksyny botulinowej u kosmetyczek lub podczas szkoleń bardzo często kończą się dramatem dla wielu pacjentów. Jedna z moich nowych pacjentek, zresztą czytelniczka Gońca Kanady, była niezadowolona po zabiegu z użyciem toksyny botulinowej. Tzw. botox podany w zbyt dużej ilości spowodował obrzęk oraz opadnięcie skóry czoła i powiek. Udało mi się podnieść czoło, co nie było łatwe. W efekcie pacjentka odzyskała pełne pole widzenia i jest zadowolona z wyglądu. Pacjentka ta zgłosiła się do nas i znów może cieszyć się młodym wyglądem, choć ma 50 lat. Dlatego tak ważna jest jakość wykonywanych zabiegów, na którą składa się kilka czynników: doświadczeni eksperci (tak, właśnie eksperci, nie tylko lekarze), profesjonalizm i przede wszystkim na najwyższa jakość technologii i materiałów. My kupujemy je od renomowanych firm, dla których właśnie jakość i profesjonalizm jest również nadrzędną wartością. Efektywność tańszych urządzeń sprowadzanych z Chin jest zupełnie inna niż urządzeń oryginalnych, za które trzeba zapłacić znacznie więcej. I co ważne – w tej branży, aby być w czołówce, trzeba się ciągle szkolić i wprowadzać nowe technologie. Dbałość o jakość usług i obsługi pacjenta to gwarancja sukcesu.

Goniec: Jakie cechy powinien posiadać specjalista w branży medycyny estetycznej?

B.D.: Dobry specjalista powinien być dyskretny i profesjonalny, dbać o jakość usług oraz opiekę pozabiegową. Aby zajmować się medycyną estetyczną potrzebny jest zmysł estetyczny. Każdy lekarz powinien używać minimalnych dawek wypełniacza, tak, aby odbudować utraconą objętość tkanek podskórnych i uszlachetnić rysy twarzy, a nie ją przerysowywać. W swojej pracy preferuję holistyczne podejście do człowieka. Tworzę dla każdego pacjenta indywidualny plan leczenia, aby jednocześnie zapobiec chorobom i spowolnić procesy starzenia. To właśnie daje mi dużą satysfakcję, rozwija myślenie i sprzyja tworzeniu nowych wizji terapeutycznych. Cieszę się, że mogę uszczęśliwiać innych ludzi i sprawiać, że ich twarze wyglądają na wypoczęte i promienne.



Dr Beata Dethloff to nowoczesne kliniki anti-aging, które oferują holistyczną opiekę w zakresie medycyny i ginekologii estetycznej, laseroterapii, dermatologii, kosmetologii, SPA, trychologii i dietetyki oraz testów genetycznych i pokarmowych. Kliniki mieszczą się w ścisłym centrum Warszawy oraz w klimatycznych wnętrzach Starej Papierni w Konstancinie-Jeziornie. Dr n. med. Beata Dethloff jest lekarzem medycyny estetycznej, doktorem endokrynologii i specjalistą w zakresie chorób wewnętrznych II stopnia i absolwentką Międzynarodowej Szkoły Medycyny Przeciwstarzeniowej prowadzonej przez światowej sławy doktora Tierrego Hertoghe'a oraz Międzynarodowego Centrum Kształcenia Medycyny Anti-Aging.


Dr Beata Dethloff
WARSZAWA
ul. Nowogrodzka 21
tel. 791010000
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
www.drbeatadethloff.pl

KONSTANCIN-JEZIORNA
CH Stara Papiernia (1 piętro)
al. Wojska Polskiego 3
tel. 510940792
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Opublikowano w Oferta z Polski
Wszelkie prawa zastrzeżone @Goniec Inc.
Design © Newspaper Website Design Triton Pro. All rights reserved.